DERZAY iz Zolotoy Svory
Ten urodzony 22 stycznia 1997 roku pies był synem bardzo utytułowanego Int.Ch i zwycięzcy Euroazji ANTIEIA Moya Radost oraz VEDUNJI , z rosyjskiej hodowli E.Ponomarevy.
ANTIEI Moya Radost
Urodziły się tylko 4 szczenięta, wszystkie w kolorze biało-brunatnym i były to:
TROJKA
TABOR
TANDEM
TRYZUB
Antiei dużo krył w hodowli "iz Zolotoy Svory" Marii Lazarevy i dzięki niemu ta hodowla zabłysła.
Gdy Pan Kazimierz dowiedział się, że w Polsce jest syn Antieia- DERZAY natychmiast chciał mieć po nim szczenięta z HALMĄ. Był jeden mały problem-nie miał jeszcze wystaw, nie spełniał więc formalnych wymogów hodowlanych i nie mógł być reproduktorem. Pan Kazimierz zwrócił się z prośbą do Ewy Marcinkowskiej, kierownika sekcji chartów warszawskiego oddziału Związku Kynologicznego o wyrażenie zgody na to krycie, HALMA akurat była w rui i była gotowa zostać matką. Pani Marcinkowska długo nie chciała się zgodzić na to krycie aż wreszcie uległa prośbom Pana Kazimierza, który przyjechał ze swoją HALMĄ na warszawski Służewiec i tam właśnie odbyło się to krycie.
Dzieci Halmy i Dierzaya były bardzo duże, efektowne i miały piękne głowy, niestety nie żyły długo.
Jak się póżniej okazało Dierzay umarł jako kilkuletni pies na raka wątroby. Wszystkie jego dzieci zmarły w młodym wieku na serce.
Jako pierwszy padł TABOR.
TANDEM, bardzo duży, elegancki pies, o bardzo długiej szyi i pięknej głowie. Jego właścicielką była młodziutka dziewczyna Karolina Polak z Warszawy. To właśnie jej Ewa Marcinkowska poleciła kupno tego psa.
Tandem bardzo dużo jeżdził na wystawy, nierzadko na nich wygrywał rasę już jako pies startujący w klasie młodzieży. Te wygrywane wystawy tylko potwierdzały jego wysoką klasę. Startował także w cursingach..
TANDEM Stepowy Goniec
TRYZUB, najładniejszy z czwórki rodzeństwa. Jego właścicielką była Iwona Zamojska z Sandomierza. Jako młody pies został otruty.
TRYZUB Stepowy Goniec
Jako właścicielka Tandema proszę o sprostowanie. Mój pies nie brał nigdy udziału w wyścigach torowych, jedynie sporadycznie w coursingach. Życie zakończył w domu, na własnym posłaniu, a jego zgon nie miał żadnego bezpośredniego związku z bieganiem. Ponieważ nie wykonano sekcji, przyczyny zgonu nie ustalono.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za te informacje, oczywiście sprostuje post...dobrze, ze Pani to napisała, takie mielismy z Panem Kazimierzem informacje o Tandemie
Usuń